u źródeł natury
STRONA GŁÓWNA | O NATURZE 2000 | MAPA | SCENARIUSZE ZAJĘĆ | LINKI | O PROGRAMIE U ŹRÓDEŁ NATURY | O ŹRÓDŁACH

 

Morska Natura 2000- szanse dla podwodnego świata?



Słowiński Park Narodowy
Słowiński Park Narodowy
fot. Krzysztof Wychowałek
Natura 2000 – skarby na XXI wiek
Do tej pory w Polsce obszary morskie nie były chronione żadną z obszarowych form ochrony przyrody. Zmieniła to dopiero Natura 2000. W chwili obecnej w Polsce wyznaczono 141 obszarów ptasich zajmujących 16% powierzchni kraju oraz 958 obszarów (najnowsze dane! – MJS) siedliskowe o powierzchni ok.11% kraju. W całej Europie wyznaczono już ok. 25 tys. obszarów Natura 2000, ale niewielki procent spośród nich to obszary morskie (zresztą do tej pory trwają dyskusje o to, które obszary można nazwać morskimi – czy tylko te, które znajdują się na otwartym morzu, czy także te obejmujące wody przybrzeżne i wewnętrzne). Na terenie Unii Europejskiej dotychczas wyznaczonych zostało 1238 morskich obszarów siedliskowych o łącznej powierzchni 128969 km2 (tylko około 40 z nich znajduje się na wodach oddalonych od brzegu o więcej niż 12 mil morskich) oraz 537 morskich obszarów ptasich o łącznej powierzchni 83781 km2.
Polska wyznaczyła 7 morskich obszarów siedliskowych (4707 km2) i 5 obszarów ptasich (6480 km2). Właściwie cały kilkumilowy pas morski wzdłuż brzegu Bałtyku objęty jest ochroną w ramach Dyrektywy Ptasiej. Wszystkie Zatoki i Zalewy, takie jak: Zatoka Pomorska, Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany i Szczeciński, dwa nadmorskie Parki Narodowe: Słowiński oraz Woliński są chronione Dyrektywami Ptasią Siedliskową.

Morska shadow list
Podobnie jak w przypadku obszarów lądowych, tak i w przypadku obszarów morskich, przyrodnicy i organizacje ekologiczne, nieusatysfakcjonowane propozycjami rządu w sprawie wyznaczania obszarów naturowych, opracowały uzupełnienie koncepcji rządowej. Obszary, które są zgłaszane przez organizacje pozarządowe do Unii Europejskiej niezależnie od rządu, czasem wbrew niemu, zwykło się określać „shadow list” (listą cieni).
W Sopocie latem 2009 kilka organizacji zainteresowanych siecią morskich obszarów Natura 2000 spotkało się, aby ocenić czy obszary, które zostały zgłoszone przez rząd RP do Komisji Europejskiej wyczerpują wszystkie cenne tereny. W wyniku tego spotkania do Komisji Europejskiej wysłano propozycję dodatkowych dwóch obszarów „podwodnych głazowisk” w rejonie Klifu Orłowskiego oraz Słowińskiego Parku Narodowego. Rozpatrzenie i zatwierdzenie wszystkich obszarów, zarówno tych zgłoszonych przez rząd i przez organizacje pozarządowe, ma nastąpić na Bałtyckim Seminarium Biogeograficznym organizowanym na zlecenie Komisji Europejskiej w Polsce w listopadzie 2009 r.

Stan przejściowy - zero inwestycji!
Trzeba tu przypomnieć, że obszary nie zatwierdzone przez rząd i KE formalnie mają jeszcze mocniejszą ochronę niż te zatwierdzone! Dlaczego? KE wyznaje zasadę, że jak nie znamy szczegółów, tj. gatunków i siedlisk, które mamy chronić na danym obszarze, zgodnie z tzw. „ostrożnościowym” podejściem, nie wolno nam tam podejmować żadnych inwestycji. Teren ten traktujemy niemal jak „rezerwat ścisły”- do czasu gdy jego status prawny zostanie uporządkowany. Taki stan przejściowy nie jest dobry dla nikogo. Ani dla przyrodników, gdyż nie wiedzą czy obszar będzie chroniony i w odniesieniu do jakich siedlisk i gatunków, ani dla inwestorów, którzy nic na tym terenie nie mogą robić, choćby ich plany nie miały wpływu na chronione na tym obszarze rośliny i zwierzęta.

Rozewie
Rozewie
fot. Gosia Świderek
Problemy przyrody bałtyckiej
Przeglądając standardowe formularze danych (SDF - Standard Data Form, Standardowy Formularz Danych), czyli zbiór informacji (tworzony dla każdego obszaru) o podstawowych danych obszaru, wartościach oraz oczywiście cennych gatunkach i siedliskach, dla których stworzono ten obszar, możemy oprócz wartości przyrodniczych zapoznać się także z zagrożeniami. I tak, w przypadku obszaru ptasiego Zatoka Pucka (PLB220005), opisane są następujące zagrożenia:
„Zagrożeniem są zrzuty oczyszczonych ścieków komunalnych z oczyszczalni Dębogóra i Swarzewo, niosące duży ładunek biogenów, prace czerpalne - związane z przerzutami piasku z Zatoki na odmorski stok Półwyspu Helskiego, niszczące florę i faunę dna, masowa rekreacja na wybrzeżach Zatoki, intensywny niekontrolowany rozwój sportów wodnych na jej wodach, pewne formy rybołówstwa - sieci stawne”.
Zagrożenia te w dużym stopniu powtarzają się w SDF innych obszarów morskich, gdyż dotyczą całego wyjątkowo wrażliwego ekosystemu Bałtyku.
Można je dla naszego morza uszeregować następująco według wagi:
  • niszczenie siedlisk morskich i nadmorskich oraz ich fragmentaryzacja – wydobywanie kruszywa, budowa falochronów, polderów, pogłębianie dna, niszczenie trzcinowisk (w ramce: przykład Zatoki Puckiej, gdzie w linii kilku kilometrów trzcinowiska zostały zasypane piaskiem i kamieniami, dzięki czemu właściciele kempingów zyskali dodatkową powierzchnię pod namioty, a jednocześnie ptaki i ryby straciły swoje siedliska)
  • nadmierne połowy (Na Bałtyku wprowadzono bardzo ostre limity połowu dorsza, niedawno jednej z najpopularniejszych ryb, gdyż na skutek nadmiernych połowów, w tym kłusowniczych, po raz pierwszy w historii rybie tej zagrażało wyginięcie. Warto wymienić też gatunek chroniony przez sieć Natura 2000 – morświna, czyli bałtyckiego delfina. Jest on na skraju zniknięcia. Sto lat temu w naszym morzu żyło ich dziesiątki tysięcy. Obecnie ich liczbę szacuje się od 100 do 600 osobników. Jedną z najczęstszych nienaturalnych śmierci tego ssaka jest uduszenie się w sieciach, w które wpada polując na ryby i z których nie może się wyplątać.)
  • eutrofizacja (przeżyźnienie morza) – do morza przedostają się pierwiastki biogenne (czyli budujące organizmy) pochodzenia antropogenicznego. Największe znaczenie odgrywa tu fosfor, pochodzący z detergentów oraz azot z nawozów. Efektem eutrofizacji jest zmiana jakości wód np. mniejsza ilość tlenu, wzrost osadów, spadek przejrzystości wód.
  • Zanieczyszczenia, czyli zrzuty substancji toksycznych np. leki, metale ciężkie, farby, substancje ropopochodne, związki typu PCB (polichlorowane bifenyle wykorzystywane m.in. w przemyśle elektrotechnicznym jako smary, surowiec do produkcji opakowań, składniki farb drukarskich, dodatki do klejów itp.)
  • wkraczanie gatunków obcych: ryb, skorupiaków i innych w wyniku celowej działalności człowieka (np. zarybianie) czy przypadkowego zawleczenia gatunków np. w ładowniach statków


Presja turystyczna – niszczenie siedlisk Ostatnie dane mówią, że latem nad Morzem Bałtyckim w 2008 r. przebywało 8 mln turystów! Miejscowości nadmorskie dosłownie wówczas puchną pod naporem wczasowiczów. Nasze wybrzeże nie może spuchnąć czy rozciągnąć się na czas wakacji, a przy takiej ilości turystów niemożliwe jest by przyroda pozostała nienaruszona. Człowiek coraz gwałtowniej wkracza na dzikie, nadmorskie obszary. Infrastruktura turystyczna dynamicznie rozwija się na całym wybrzeżu. Na wydmach lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie budowane są obiekty hotelowe. Dla potrzeb turystyki wykorzystuje się również dzikie przyrodnicze siedliska, takie jak trzcinowiska w rejonie Zatoki Puckiej. Betonowe lub kamienne obiekty, umacniające brzeg przed falami, zmieniają środowisko piaszczystego wybrzeża. Powoduje to trwałe zniszczenie dotychczasowych siedlisk, zmianę warunków przyrodniczych i dewastację krajobrazu. Nadmierne zagęszczenie infrastruktury i obiektów turystycznych obserwujemy m.in. na Helu. Znajdują się tam sztucznie (i najczęściej nielegalnie) utworzone nad brzegiem morza miejsca dla tysięcy przyczep campingowych.


Nieprecyzyjne prawo
Urzędnicy urzędów morskich (UM), parków narodowych (PN) oraz Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ), czyli ci, którzy sprawują nadzór nad Naturą 2000, sami zwracają uwagę na nieprecyzyjne prawo jeśli chodzi o morskie obszary Natury 2000. Np. dyrektor parku narodowego ma chronić obszary morskie mu podległe, ale ustawa o ochronie przyrody zawęża jego działanie tylko do terenów lądowych parku narodowego.
Chociaż przygotowywane są wykładnie tego prawa umożliwiające zarządzanie obszarami morskimi, precyzujące obowiązki poszczególnych instytucji, to niestety zmiany prawa trwają długo, więc trudności w zarządzaniu obszarami i ich skutecznej ochronie nie powinny dziwić. Dodatkowo mamy do czynienia z pojawieniem się wielu nowych czynników, które przynajmniej w początkowym okresie wprowadzają dodatkowy chaos: nowe prawo ochrony przyrody zmienione w 2008 r. pod wpływem opinii Komisji Europejskiej, nowe kształtujące się jednostki administracji (Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska) i nowe kompetencje w różnych instytucjach. Przykładem tego zamieszania jest niszczenie Ryfu Mew pod patronatem tych, którzy powinni go chronić. Urzędy morskie, które dotychczas nie miały żadnych doświadczeń w ochronie przyrody, a nagle spadł na nie obowiązek ochrony setek kilometrów kwadratowych strefy morskiej objętej Naturą 2000, podejmują czasem zadziwiające przyrodników decyzje. Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni objął w 2009 r. patronatem kontrowersyjny „Marsz Śledzia”, który deptał po wyjątkowym siedlisku Natura 2000 – płyciźnie i okresowych mieliznach na Zatoce Puckiej zwane Ryfem Mew. Wszystko na to wskazuje, iż urzędnik, który powinien stać na straży obszaru Natura 2000, bez refleksji wsparł imprezę mogącą tym siedliskom zagrozić…

Szanse dla morza:
  • Hel – turystyka przyjazna na cały rok
    Hel w czasie wakacji jest głośny, bardzo tłoczny, rozjeżdżany przez tysiące samochodów. Wakacje nie służą ani wypoczynkowi ani przyrodzie. W tej sytuacji przyjaciele Helu postanowili podjąć działania mające na celu zmniejszanie rosnącej presji turystycznej i degradacji środowiska. Ich inicjatorem jest Stacja Morska na Helu wspierana ostatnio przez Burmistrza Helu. Od 2 lat pojawiają się na Półwyspie Helskim bilbordy i ulotki (m.in. w tramwajach wodnych kursujących między Helem a Trójmiastem) zachęcające do odpoczynku poza sezonem. Jesienią, wiosną czy zimą nie tylko turyści mogą bardziej odpocząć, ale także przyroda. Hel poza sezonem ma wiele do zaproponowania – oprócz niższych cen i braku korków na drogach – także możliwość oglądania sztormów, więcej jodu, bursztyny, foki, cisza, brak stresu związanego z brakiem wolnych miejsc w restauracjach. Gmina jest również zainteresowana tym projektem, bo wydłuża on sezon, zwiększając podatki związane z turystyką.

    Ulotka Przyjaciół HeluPrzyjaciele Helu zapraszają na półwysep wiosną, jesienią i zimą.



  • Rezerwaty morskie
    Mimo stereotypu głoszącego, że ekolodzy i zieloni „chcą nas zapędzić do skansenu”, chroni się zaledwie ok. 1 % powierzchni Polski w formie parków narodowych. Są to miejsca, których główną funkcją jest ochrona przyrody – innych poza ludzkim gatunków – fauny i flory. Zatem 99 % powierzchni Polski to obszar właściwie nieograniczony dla rozwoju gatunku ludzkiego. Prawda jest taka – to my ludzie, zawłaszczając większość Ziemi, zapędziliśmy inne gatunki do skansenu. Zawłaszczyliśmy też morze. Tu nie ma żadnych % na wyłączność przyrody morskiej!!! UE ocenia, że na skutek intensywnych połowów coraz doskonalszymi technikami, w tym elektronicznymi, 80% mórz jest przełowionych. Przyrodzie morskiej trzeba oddać więcej przestrzeni.
    Musimy tworzyć morskie rezerwaty lub morskie parki narodowe tak, aby ochronić przyrodę Bałtyku. Zobowiązuje nas do tego Konwencja HELCOM o ochronie Bałtyku.

    Konwencja Helcom Konwencja o ochronie środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego pierwotnie podpisana w Helsinkach w 1974 r. przez wszystkie kraje Morza Bałtyckiego, a w 1992 r. przez nowo powstałe kraje nadbałtyckie i Unię Europejską. Celem Konwencji Helsińskiej (zwanej również HELCOM) jest ochrona środowiska morskiego Bałtyku przed zanieczyszczeniami. Konwencja dotyczy zarówno morza, jak i obszaru zlewni.
    Artykuł 15 Konwencji mówi: „Umawiające się Strony podejmą, indywidualnie i wspólnie, wszelkie właściwe środki w odniesieniu do obszaru Morza Bałtyckiego i jego przybrzeżnych ekosystemów, na które wpływ wywiera Morze Bałtyckie, w celu zachowania środowisk przyrodniczych i różnorodności biologicznej oraz ochrony procesów ekologicznych. Środki takie zostaną również podjęte w celu zapewnienia zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych na obszarze Morza Bałtyckiego”.


    Działania na rzecz tworzenia rezerwatów morskich aktywnie wspierają czy wręcz inicjują organizacje pozarządowe. Obecnie trwają prace nad utworzeniem pierwszego polskiego rezerwatu na morzu w okolicach Klifu Orłowskiego. Sam Klif Orłowski jest elementem jednego z najstarszych rezerwatów w Polsce (założony w 1938 r.). Jednak nie mniej wartościowe niż przyroda na lądzie są również wody okalające Kępę Redłowską. Jest to miejsce wyjątkowe, gdyż dno tutaj jest kamieniste (bardzo nietypowe dla Bałtyku), rosną tu rzadkie glony i zagrożona wyginięciem trawa morska, jest to doskonałe siedlisko dla wielu ryb. Projekt forsowany przez Greenpeace uzyskał wsparcie prezydenta Gdyni.
    [zdjęcie – Klif Orłowski, foto: Joymaster] Także wymieniany wcześniej Ryf Mew świetnie nadawałby się na rezerwat, tym bardziej, że obszar ten okresowo tylko znajduje się ponad poziomem morza. Większą część roku jest podwodną płycizną zalaną przez morze.


    Autor:
    Radosław Gawlik (1957) – ukończył studia na Wydziale Eksploatacji i Ekonomii Transportu Wyższej Szkoły Transportu i Łączności w Żylinie, na Słowacji. W latach 80-tych uczył matematyki we wrocławskich szkołach. Okresowo pracował jako robotnik wysokościowy. W latach 1986-89 organizował protesty ekologiczne w Ruchu "Wolność i Pokój". m.in. w sprawie huty "Siechnice", elektrowni jądrowej w Żarnowcu, składowiska odpadów radioaktywnych w Międzyrzeczu. Uczestniczył w obradach "okrągłego stołu" w zespole ds. ekologii. W historycznych wyborach, 4 czerwca 1989 r. został wybrany na posła. Przez 12 lat zasiadał w Sejmie. Od 1997 r. do 2000 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Pozostaje aktywnym w ruchu organizacji pozarządowych. Obecnie przewodniczy Stowarzyszeniu Ekologicznemu “Eko-Unia”

    Powyższy artykuł pochodzi publikacji "Taką mamy naturę. Natura 2000 i inne formy ochrony przyrody. Materiały dla nauczycieli", Łódź 2009, ISBN: 978-83-928246-5-7.

    Spis artykułów:




  •  
     
    .
     
    U źródeł Natury

    Witamy na archiwalnej (2009) stronie projektu
    „U źródeł Natury”, którego głównym celem było zapoznanie uczniów i nauczycieli z problematyką programu NATURA 2000 oraz pozostałymi formami ochrony środowiska.


    PAKIET DLA GIMANZJÓW

    PAKIET DLA LICEÓW

     

    logo źródła

    Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”
    ul. Zielona 27, 90-602 Łódź
    tel. 42 632 81 18, kom. 507 575 535
    e-mail: office@zrodla.org
    www.zrodla.org


    1,5% podatku na zieloną edukację




    Sponsorzy programu:


    logo NFOSiGW
    Projekt dofinansowany ze środków
    Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska
    i Gospodarki Wodnej



    .
    Wsparcie udzielone przez Islandię, Liechtenstein
    i Norwegię poprzez dofinansowanie
    ze środków Mechanizmu Finansowego
    Europejskiego Obszaru Gospodarczego
    oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego,
    a także ze środków budżetu
    Rzeczpospolitej Polskiej w ramach
    Funduszu dla Organizacji Pozarządowych.




    Partnerzy programu:


    .

    .



    Bezpłatny program do rozliczenia podatku
    za rok 2023 jest już dostępny do pobrania ze strony opp.zrodla.org


    Uwaga! Ta strona używa cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.